wtorek, 18 grudnia 2012

Kuchenne rewolucje.

 
Każdemu życzę takiego przyjaciela, z którym można rozmawiać godzinami i nigdy się nie nudzić. Z którym można nawet przez Ocean napić się kawy lub zjeść lody waniliowe.
 
Ta piękna osoba z na prawo z upiętymi włosami, to Agnieszka, moja przyjaciółka, z którą znam się od 12 lat. Aga mieszka w Stanach, ja (ta na lewo - Magda ) w Anglii. Dzielą nas kilometry, ale to nie przeszkadza nam i tak ucinać pogaduszek, gdy u niej jest rano, a u mnie prawie wieczór. Ponieważ ostatnio widujemy się tylko na ekranach monitora, postanowiłyśmy zrobić coś razem. Założyć bloga kulinarnego. Nie jestem mistrzynią gotowania, tak naprawdę to dopiero zaczynam, Aga to co innego. Jej wypieki są zawsze kolorowe i precyzyjne jak małe dzieła sztuki. Moje gotowanie to raczej potrzeba zmierzenia się z życiem na emigracji.  Metodą prób i błędów staram się poznać smaki, które będą odpowiadać nie tylko mojej rodzinie, ale także przyjaciołom.
 
Na tym blogu chcemy umieszczać nasze wypróbowane dania i przepisy. Raz ja, raz ona.
 
 Zapraszamy do naszych zakręconych kuchni, tej mojej w angielskim stylu i Agi, w amerykańskim wydaniu. Nie zabraknie polskich, tradycyjnych dań i tych bardziej awangardowych z kuchni fusion.
 
                                                 E N J O Y 

1 komentarz:

  1. powodzenia dziewczeta! czekam zwlaszcza na wypieki, bo piec kocham bardzo :)

    OdpowiedzUsuń